piątek, 8 listopada 2013

WSPOMNIENIA

Piątek, weekendu początek. Czeka nas deszcz, deszcz i deszcz. Czuć, że pogoda w końcu przygotowuje nas na zimę. W związku z tym i mój nastrój dzisiaj jakiś taki melancholijny...otworzyłam stary album ze zdjęciami po babci.
Nie ma to jak dotknąć starych fotografii i poczuć ich zapach. Coraz częściej zastanawiam się nad powrotem do wywoływania zdjęć i tworzenia grubych albumów.
A jak u was w tym temacie? Nie macie już miejsca na dyskach czy wywołujecie?







1 komentarz:

  1. Uwielbiałam iść do fotografa i wywoływać zdjęcia jeszcze z kliszy. Później była pierwsza cyfrówka i chodziłam z płytą. A teraz trzymam wszystkie na komputerze, i trochę mi ich szkoda, bo w albumie to zupełnie inna prezentacja :) A mojej babci jakiś czas temu układałam zdjęcia w albumie, by trzymały się kupy, i strasznie mi się podobały one. Nie tylko, że były czarno - białe, ale miały w sobie taki klimat, coś innego.

    OdpowiedzUsuń